sobota, 7 grudniaPieniądze leżą na ziemi, trzeba się tylko chcieć po nie schylić.
Shadow

Koszty kart kredytowych. Jakie są i czy można ich uniknąć?

Panuje przekonanie, że karta kredytowa to droga „utrzymanka”. Jeśli ktoś z niej nieumiejętnie korzysta to i owszem. Osobiście uważam, że karta kredytowa jest niebezpiecznym narzędziem w rękach osób, które nie potrafią kontrolować swoich wydatków. Często płacimy też dodatkowo naliczone opłaty i prowizje i nie zastanawiamy się czy są one obowiązkową pozycją na którą zgodziliśmy się podpisując umowę o kartę kredytową. Być może jest sposób na obejście tych opłat a z niepotrzebnych rezygnacja.

Jakie są koszty karty kredytowej?

Na potrzeby artykułu wyróżniłam trzy rodzaje opłat:

  1. Opłata obowiązkowa, wiadomo musi być,
  2. Opłaty dodatkowe – te które mogą ale nie muszą być,
  3. Opłaty zbędne – te, które nam nic nie dają, no może parę złotych mniej w kieszeni.

Raiffaisen Polbank płaci 55 zł + 10 zł za rachunek bankowy

Opłata obowiązkowa

Opłata podstawowa to opłata za użytkowanie karty. W zależności od banku naliczana jest miesięcznie lub rocznie. Zdarza się też, że jej naliczenie jest uzależnione od wysokości dokonanych kartą operacji. Jeśli przekroczymy ustalony przez bank próg uprawniający do zwolnienia z tej opłaty, karta kredytowa będzie dla nas darmowa. Można też pokusić się o próbę zniesienia tej opłaty. Wymaga to osobistego kontaktu z bankiem i uzależnione jest od naszej aktywności w użytkowaniu karty i historii naszego rachunku karty kredytowej.


Opłaty dodatkowe

Opłaty za ubezpieczenia. Zazwyczaj słyszymy ogólnie „ubezpieczenie karty”. Są jednak różnego rodzaju ubezpieczenia do których możemy przystąpić posiadając kartę kredytową. Oczywiście w każdym banku różne te ubezpieczenia będą nosiły swoje nazwy. Najczęściej do ubezpieczeń możemy przystępować dobrowolnie. Czasem warto rozważyć czy nie skorzystać z któregoś ubezpieczenia.

Ubezpieczenie spłaty zadłużenia na karcie. Nad tym ubezpieczeniem warto się zastanowić. Należy jednak zwrócić uwagę na to, kiedy zadłużenie na karcie zostanie spłacone (np. na wypadek śmierci, trwałej niezdolności do pracy, utraty pracy) oraz jakich formalności należy wówczas dokonać. To ubezpieczenie zazwyczaj jest naliczane procentowo od kwoty zadłużenia.

Ubezpieczenie bezpieczeństwa karty. Przydaje się w momencie nieuprawnionych płatności bezgotówkowych i gotówkowych dokonanych przed zgłoszeniem utraty karty. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z ustawą o usługach płatniczych do momentu zgłoszenia utraty karty odpowiadamy za przeprowadzone nią transakcje do wysokości równowartości 150 € (około 600 zł), w przypadku transakcji zbliżeniowych do 50€ (około 200 zł). Suma ubezpieczenia w przypadku ubezpieczenia od nieuprawnionych płatności będzie więc zapewne opiewała maksymalnie na 150 €.

Ubezpieczenie podróżne. Ma sens gdy podróżujemy. W zależności od pakietu pokrywa m.in.: koszt leczenia, transportu, pomocy assistance, OC, opóźnienia lotu, zagubienia bagażu. Jeśli podróżujemy rzadko możemy się ubezpieczyć na określony czas.

Ubezpieczenie Assistance. To chyba najbardziej naciągane ubezpieczenie. Zazwyczaj dotyczy pomocy medycznej i pomocy w domu takich jak: zorganizowanie i pokrycie kosztów wizyty lekarskiej i pielęgniarskiej, transport medyczny, dostawę leków, opiekę domową, zorganizowanie i pokrycie kosztów specjalistów takich jak: ślusarz, elektryk, hydraulik, szklarz (koszty części i materiałów pokrywamy my), dostęp do infolinii medycznej. To są rzeczy, które sami lepiej i szybciej zorganizujemy niż gdybyśmy mieli korzystać z pomocy ubezpieczyciela w tym zakresie. Takie jest moje zdanie.


Opłaty zbędne

Do tych opłat zaliczam odsetki naliczone w momencie niespłacenia całej kwoty zadłużenia. To jest to o czym pisałam na wstępie i co powtórzę – karta kredytowa nie jest dobrym narzędziem płatniczym dla osób, które nie kontrolują swoich bieżących wydatków.

Są jednak sytuacje, w których usprawiedliwionym jest niespłacanie całości zadłużenia. To wtedy gdy traktujemy kartę kredytową jako kredyt. Bo czyż nie łatwiej jest zapłacić kartą kredytową za produkt, który i tak zamierzaliśmy kupić na raty, niż składać wniosek o kredyt gotówkowy w banku lub co gorsza kupować na raty w sklepie? Tym bardziej, że po ostatnich obniżkach stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej oprocentowanie kart kredytowych mocno spadło. Po dokonaniu zakupu można też rozważyć rozłożenie na raty tego zadłużenia ale … uwaga! banki mogą pobierać od takiej operacji prowizję, jednorazową lub przy okazji spłaty raty.

Tu niewątpliwie powinna znaleźć się też opłata za wypłatę gotówki z bankomatu. Dlaczego? z prostego powodu – karta kredytowa powinna służyć do płatności bezgotówkowych a do płatności gotówkowych, do których zalicza się wypłata z bankomatu niech nam służy karta debetowa. Wyjątkiem może być jedynie podjęcie gotówki za granicą.

Opłata za przelew wykonany z rachunku karty to też dla mnie opłata zbędna, bo do tego celu służy rachunek bankowy. Wypada tu jednak wspomnieć, że opłata za przelew w szybkich płatnościach (dokonując zakupów online korzystamy z tych płatności) są darmowe.

Powiadomienia sms lub e-mail o zmianach na koncie, np. zmiana salda, dokonanie płatności bezgotówkowej, dokonanie przelewu. Najczęściej powiadomienia wysyłane na e-mail są bezpłatne, są jednak banki, które i za tego typu powiadomienia pobierają prowizję. Należy to sprawdzić w swoim banku.

Prowizja za wyciąg papierowy. Zazwyczaj zwolnione są z tej opłaty karty wydane przed wprowadzeniem tej pozycji do tabeli opłat przez dany bank oraz w przypadku gdy klient nie korzysta z bankowości internetowej.

*  *  *

W zestawieniu nie zostały tu ujęte opłaty, które dotyczą sporadycznych operacji typu: opłata za wydanie kopii dokumentu, za wydanie zaświadczenia, za potwierdzenie wykonania danej operacji, historię konta z danego okresu, itp. czyli te opłaty których nie ponosimy cyklicznie.

Czy można tych opłat uniknąć?

W przypadku opłat nieobowiązkowych odpowiedź jest prosta – możemy zrezygnować z tych opłat.

Natomiast w przypadku opłat obowiązkowych, a do takich niewątpliwie należy opłata za użytkowanie karty nie zawsze jest to możliwe.

Jeśli opłata ta jest uzależniona od wysokości obrotów, to jeżeli nie przekroczymy wymaganego przez bank progu prowizję zapłacimy. Z opłaty tej dość często zwolnione są karty kredytowe w pierwszym roku ich użytkowania.

Banki również na wniosek klienta przychylają się do zniesienia tej opłaty na czas określony lub dożywotnio. Wszystko zależy od naszej historii na koncie karty kredytowej, pozytywnej oczywiście i od naszej aktywności w użytkowaniu karty kredytowej. Na pewno nie unikniemy tej opłaty jeżeli z karty nie korzystamy lub korzystamy sporadycznie.

* * * Jeśli już mamy kartę kredytową to skorzystajmy z niej ale mądrze. * * *

Być może ktoś z Was miał doświadczenia z bankami przy korzystaniu z kart kredytowych. Być może są jeszcze opłaty inne nieuwzględnione przeze mnie? Zapraszam do dyskusji.

3 Comments

  • Jeśli już decydujemy się na posiadanie w portfelu karty kredytowej to warto z niej korzystać, choćby nawet w celu korzystania z zakupów w ramach okresu bez odsetkowego, który najczęściej wynosi 56 dni. Ja dla przykładu często korzystam z niej tuż przed świętami kiedy tych zakupów i wydatków jest znacznie więcej niż zawsze

  • Dominik

    Zgadzam się z poprzednikiem. Z karty należy korzystać, ale nie zostawiać minusa na dłużej niż mamy okres bez odsetkowy, bo potem to będą niepotrzebne koszta, niby niewielkie, ale jak chce się zostać milionerem, trzeba liczyć wszystko.

  • Kredyt Forum

    Ja nie wyobrażam sobie obecnie życia bez karty kredytowej, choć z drugiej strony nie przesadzam i nie biorę non stop czegoś na „kredyt” – pod tym kątem potrafię zachować umiar.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *